No i mnie dziewczyny z Kwiatu Dolnośląskiego zmotywowały swoimi przepięknymi dziełami :) Więc i ja postanowiłam dołączyć do przedzlotowego wyzwania :) Będzie to moje pierwsze wyzwanie :D
Pomysłu nie miałam, szyć nigdy nie szyłam (nie licząc guzików w koszuli i dziur w skarpetkach :) ) więc wpisałam w Google hasło "uszyj to sama" i trafiłam na świetny tutorial Cwasi o tym jak uszyć sobie sowę. Tak mi się ta jej sowa spodobała że postanowiłam sama spróbować i uszyć taką dla córki (w ramach wyzwania) :)
Więc poleciałam, przekopałam karton z ciuszkami po mojej córce i powstała Ona :D
Więc poleciałam, przekopałam karton z ciuszkami po mojej córce i powstała Ona :D
Moja pierwsza Sowa :D (z pewnością nie ostatnia :P )Troszkę zezowata, troszkę koślawa ale mnie zauroczyła totalnie i jestem z tego dzieła mega zadowolona :) Córcia też :D a to dla mnie najważniejsze :)
zgłaszam ją do przedzlotowego wyzwania nr3 na Kwiecie Dolnośląskim
6 komentarzy:
aAja się zastanawiałam co to za sowa ma być - przebranie czy jak :). Bardzo ładnie Ci wyszła, jest urocza a na tym zdjęciu z niebieskimi kwiatkami to zupełnie wymiata.
Pozdrawiam,
Wiktoria_S
świetna jest, sama chciałabym być posiadaczką takiej sówki :)
ej Wiktoria jakie przebranie hę? toż to najprawdziwsza sowa :D
Kachna z tutorialem Cwasi na bank taka "wydziergasz" :)
Czadowa jest!
Jest przecudna, a Ty bardzo zdolna! Szycie, to moja kolejna pięta Achillesowa. Wrócę jeszcze do Twojego komentarza na moim blogu, dla mnie właśnie największym problemem jest ostatni etap- piecyk, bez mamy jednak nie dam rady ;)
oooch! Piękniasta Sówka!!!!!!!! Dzięki za udział w zabawie! Jest moc!
Prześlij komentarz