14 lipca 2012

I już po.....

.....naszym dolnośląskim zlocie.


Było fantastycznie! Atmosfera panowała genialna, poznałam wspaniałe scraperki które do tej pory miałam okazję znać tylko wirtualnie, poprowadziłam jeden warsztat i dwa pokazy oraz uczestniczyłam w dwóch warsztatach: u Stefy szyłam króliczka a u Ibiska zaznajamiałam się z tajnikami tworzenia perfekcyjnych LO-sków. Te trzy warsztatowe dni naładowały mnie pozytywną twórczą energią. Niezmiernie się ciesze że miałam niewielki wkład w tą imprezę. Uwielbiam towarzystwo moich Kwiatowych koleżanek i za nic bym z niego nie zrezygnowała :D Nawet mój mąż dał się wciągnąć w przygotowania zlotowe. I nie tylko bo poprowadził też pokaz z robienia ATC Shadowbox :) A poniżej kilka foteczek.

W czwartek oczywiście trzeba było wszystko przygotować. 

tutaj z Ayeedą 

a tu razem z mężem wieszamy baner który mój mąż wcześniej przygotował.

Piątek, pierwszy dzień zlotu  zaczęłam od wieszania plakatów z informacjami wyzwaniowo - pokazowymi i sprawdzania obecności uczestników na warsztatach po czym sama poleciałam na warsztat ze Stefą z szycia maskotek :) Bardzo świetny warsztat i ciesze się że w nim uczestniczyłam :) Dowiedziałam się i nauczyłam wielu pożytecznych rzeczy :D Z pewnością na jednym króliku się nie skończy ;)


Tu z królikiem pokazowym :)

A tak prezentuje się mój króliczek. Jeszcze tylko ubranko muszę mu uszyć, dorobić nosek i nanieś kilka poprawek.


Sobotę rozpoczęłam spontanicznym pokazem robienia kartek z przeszyciem. Niestety moja maszyna  postanowiła się zbuntować i pod koniec nie chciała ze mną współpracować. Zacięła się ze 4 razy i wygięła mi dwie igły (złośliwość rzeczy martwych). I kiedy już myślałam, że będę musiała z nią powędrować do punktu naprawy, pojawiła się Czarownica w towarzystwie mamy i jej przesympatycznej koleżanki, która jak prawdziwy bohater uratowała moja maszynę :D


Potem stróżowałam przy punkcie zgłaszania prac konkursowych i warsztatowych. A że na początku było troszkę luzu, więc co by się nie nudzić zajęłam się robieniem kwiatków :D


Ale w końcu wszystko się rozkręciło i dziewczyny zgłaszały pracę za pracą :D Normalnie było w czym wybierać! 


O 15:00 rozpoczął się mój warsztat (niestety fotkę posiadam tylko jedną). Moje kursantki były strasznie przesympatyczne i miło mi było spędzić z nimi te 2 godzinki.


A po warsztacie przyszedł czas na krótką przerwę i posiłek w postaci przepysznych pierogów


Niedzielę zaczęłam bardzo twórczo, bo o 10:00 poleciałam na LOsowe warsztaty  u Ibiska. Aż żałuje że warsztaty nie trwały cały dzień bo było BOSKO!


A mój LO wykonany podczas nich prezentuje się tak:


Jestem z niego strasznie dumna. Pierwszy profesjonalnie wyglądający LO :D A że powstał do tej mapki:


Zgłaszam go na wyzwanie mapkowe LO #4 w GOscrap. Mam nadzieję że mogę. 

A wracając do zloty. O 12:30 mój mąż zaczął pokaz z ATC Shadowbox


a zaraz po nim rozpoczną się mój pokaz podczas którego pokazałam dziewczynom jak samemu można wykonać kwiatki do kartek, LO, ramek na zdjęcia itp.


No a potem to już było sprzątanie i mini grupowe zdjęcie.


Teraz z niecierpliwością czekam aż Krulik zada pytanie "Robimy następny zlot?" :D 

Pozdrawiam 
Wikucha

P.S.
Zdjęcia z tego postu to zbiór fotek zrobionych przeze mnie, Kartkomanię, Gosię Mo-mentalnie ja, Krulika i Katrinę.

P.S.2
Nie uwierzycie ale posta pisałam 2 dni! Niestety internet od dłuższego czasu nie chce ze mną kompletnie współpracować. 

7 komentarzy:

Anna - Krulik pisze...

Wikucha - dzięki za to, że byłaś! a twój wkład wcale nie był niewielki :) skromnisia się znalazła :D a pytanie zadam, zadam.... :D

Aga Michniewicz pisze...

Aniu trzymam za słowo :D Już się zastanawiam nad warsztatem jaki mogłabym poprowadzić i na jaki sama mogłabym pójść :D

Trzpiot pisze...

ja też na pytanie czekam :)

Katrina pisze...

Wiki, świetna relacja! :)
Ja też czekam na znak od Krulika i obmyślam plan na kolejne warsztaty. ;)
A Twój wkład był naprawdę duży - dzięki za pomoc! :*

Handmade Gosiaczka pisze...

Patrząc na same zdjęcia czuć waszą dobrą energię, zabawę i chęć tworzenia :)
super :)

ibisek pisze...

LO jest świetny :)

Sylwia-eR pisze...

Świetna relacja- ale chętnie bym zauczestniczyła w takim wydarzeniu- a na warsztaty królikowe i ATC shadowbox stałabym jak za dawnych czasów wiele godzin przed- abym się załapała...Pozdrawiam : )

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...