Było fantastycznie!
Atmosfera panowała genialna, poznałam wspaniałe scraperki które do tej pory miałam okazję znać tylko wirtualnie, poprowadziłam
jeden warsztat i dwa pokazy oraz uczestniczyłam w dwóch warsztatach: u
Stefy szyłam króliczka a u Ibiska zaznajamiałam się z tajnikami tworzenia
perfekcyjnych LO-sków. Te trzy warsztatowe dni naładowały mnie pozytywną
twórczą energią. Niezmiernie się ciesze że miałam niewielki wkład w tą imprezę. Uwielbiam towarzystwo moich Kwiatowych
koleżanek i za nic bym z niego nie zrezygnowała :D Nawet mój mąż dał się
wciągnąć w przygotowania zlotowe. I nie tylko bo poprowadził też pokaz z robienia
ATC Shadowbox :) A poniżej kilka foteczek.
W czwartek oczywiście trzeba było wszystko przygotować.
tutaj z Ayeedą
a tu razem z mężem wieszamy baner który mój mąż wcześniej przygotował.
Piątek, pierwszy dzień zlotu zaczęłam od wieszania plakatów z informacjami wyzwaniowo - pokazowymi i sprawdzania obecności uczestników na warsztatach po czym sama poleciałam na warsztat ze Stefą z szycia maskotek :) Bardzo świetny warsztat i ciesze się że w nim uczestniczyłam :) Dowiedziałam się i nauczyłam wielu pożytecznych rzeczy :D Z pewnością na jednym króliku się nie skończy ;)
A tak prezentuje się mój króliczek. Jeszcze tylko ubranko muszę mu uszyć, dorobić nosek i nanieś kilka poprawek.
Sobotę rozpoczęłam spontanicznym pokazem robienia kartek z przeszyciem. Niestety moja maszyna postanowiła się zbuntować i pod koniec nie chciała ze mną współpracować. Zacięła się ze 4 razy i wygięła mi dwie igły (złośliwość rzeczy martwych). I kiedy już myślałam, że będę musiała z nią powędrować do punktu naprawy, pojawiła się Czarownica w towarzystwie mamy i jej przesympatycznej koleżanki, która jak prawdziwy bohater uratowała moja maszynę :D
Potem stróżowałam przy punkcie zgłaszania prac konkursowych i warsztatowych. A że na początku było troszkę luzu, więc co by się nie nudzić zajęłam się robieniem kwiatków :D
Ale w końcu wszystko się rozkręciło i dziewczyny zgłaszały pracę za pracą :D Normalnie było w czym wybierać!
Ale w końcu wszystko się rozkręciło i dziewczyny zgłaszały pracę za pracą :D Normalnie było w czym wybierać!
O 15:00 rozpoczął się mój warsztat (niestety fotkę posiadam tylko jedną). Moje kursantki były strasznie przesympatyczne i miło mi było spędzić z nimi te 2 godzinki.
A po warsztacie przyszedł czas na krótką przerwę i posiłek w postaci przepysznych pierogów
Niedzielę zaczęłam bardzo twórczo, bo o 10:00 poleciałam na LOsowe warsztaty u Ibiska. Aż żałuje że warsztaty nie trwały cały dzień bo było BOSKO!
A mój LO wykonany podczas nich prezentuje się tak:
Jestem z niego strasznie dumna. Pierwszy profesjonalnie wyglądający LO :D A że powstał do tej mapki:
a zaraz po nim rozpoczną się mój pokaz podczas którego pokazałam dziewczynom jak samemu można wykonać kwiatki do kartek, LO, ramek na zdjęcia itp.
No a potem to już było sprzątanie i mini grupowe zdjęcie.
Teraz z niecierpliwością czekam aż Krulik zada pytanie "Robimy następny zlot?" :D
Pozdrawiam
Wikucha
P.S.
Zdjęcia z tego postu to zbiór fotek zrobionych przeze mnie, Kartkomanię, Gosię Mo-mentalnie ja, Krulika i Katrinę.
P.S.2
Nie uwierzycie ale posta pisałam 2 dni! Niestety internet od dłuższego czasu nie chce ze mną kompletnie współpracować.
P.S.
Zdjęcia z tego postu to zbiór fotek zrobionych przeze mnie, Kartkomanię, Gosię Mo-mentalnie ja, Krulika i Katrinę.
P.S.2
Nie uwierzycie ale posta pisałam 2 dni! Niestety internet od dłuższego czasu nie chce ze mną kompletnie współpracować.
7 komentarzy:
Wikucha - dzięki za to, że byłaś! a twój wkład wcale nie był niewielki :) skromnisia się znalazła :D a pytanie zadam, zadam.... :D
Aniu trzymam za słowo :D Już się zastanawiam nad warsztatem jaki mogłabym poprowadzić i na jaki sama mogłabym pójść :D
ja też na pytanie czekam :)
Wiki, świetna relacja! :)
Ja też czekam na znak od Krulika i obmyślam plan na kolejne warsztaty. ;)
A Twój wkład był naprawdę duży - dzięki za pomoc! :*
Patrząc na same zdjęcia czuć waszą dobrą energię, zabawę i chęć tworzenia :)
super :)
LO jest świetny :)
Świetna relacja- ale chętnie bym zauczestniczyła w takim wydarzeniu- a na warsztaty królikowe i ATC shadowbox stałabym jak za dawnych czasów wiele godzin przed- abym się załapała...Pozdrawiam : )
Prześlij komentarz