I to można powiedzieć że tak dosłownie bo do jego zrobienia użyłam resztek. Ogólnie rzecz biorąc to poszłam na żywioł i pełen spontan :) Tak jak przy tym moim tagu. W ATC znajdziecie skrawek starej firanki, koronki, wstążki, kawałek jeansu ze spodni, zamka błyskawicznego (chyba z jakiejś kurtki), kawałek starej gazety i tektury falistej która wcześniej była torebką na alkohol, kawałek starej koperty no i gaza. Najlepsze w tym wszystkim jest chyba to że nie użyłam nawet odrobiny kleju, wszystko mocowałam zszywaczem. Efekt końcowy bardzo mi się podoba. A praca powstała nie bez przyczyny bo na kolejne wyzwanie w Kwiecie Dolnośląskim. Tym razem na zmierzenie się z małą formą zaprasza Was Ayeeda. Tematem wyzwania są wiosenne porządki.
A tak prezentuje się moje maleństwo:
I to tyle na dzisiaj.
Uciekam do kuchni.
Pozdrawiam Was serdecznie
wikucha
4 komentarze:
super polaczenie i afekt rewelacja :)
Dziękuję bardzo Agnieszko :)
Świetne atc :) a w ramach wiosennych porządków widzę, że wyszłaś na dwór wiosny szukać i ateciak dostał fajną scenerię ;)
Ale czaderskie atc :) i jak uderzające...dosłownie bombardują mnie te słowa!!! czas, oj czas :) teraz to juz się zepnę i w końcu was zrobię -porządki! :)
Prześlij komentarz